Oryginalna Syrena była prostym samochodem polskiej konstrukcji, którego prototyp zaprezentowano w 1955 roku. 60 lat później firma AK Motor International Corporation ma przedstawić nową Syrenę nazwaną Meluzyna. Stylistyka retro będzie łączyć się z proporcjami bardziej sportowymi niż w starej Syrenie.
Pierwsze prototypy oryginalnej Syreny zaprezentowano w 1955 roku, a do sprzedaży samochód ten trafił niecałe dwa lata później. Wielokrotnie modyfikowana Syrena pozostawała w produkcji przez 26 lat, w ciągu których powstało ponad 520 tys. egzemplarzy. Mimo prymitywnej i przestarzałej konstrukcji do samego końca znajdowali się chętni na zakup tego samochodu, który urósł do miana kultowego. Syrena swoją popularność zawdzięcza temu, że obok wersji osobowej dostępna była odmiana R-20 (pick-up) i Bosto, czyli trzydrzwiowy furgon.
Syrena nie była duża, a do tego często się psuła, jednak do dziś ma specjalne miejsce w sercach polskich kierowców. Nic zatem dziwnego, że pomysł powrotu kultowego samochodu cieszy się dużym zainteresowaniem. Założona w Kanadzie przez Arkadiusza Kaminskiego firma chce swoim samochodem nawiązać do klasycznej stylistyki oryginalnej Syreny. Kaminski podkreśla, że nowa Syrena ma wyglądać elegancko i klasycznie.
![]() |
(fot. zdjęcie producenta) |
Przyjmując nomenklaturę rodem od Porsche, ponad wersją „S” będzie odmiana Turbo. Za napęd ma odpowiadać 3-litrowy silnik z turbodoładowaniem. Nie są znane nawet przybliżone jego parametry, ani zakładane osiągi samochodu, ale ma to być samochód ekskluzywny. Cena 240 tys. zł za miejskie auto czyniłaby z Syreny Meluzyny Turbo najdroższy taki samochód na świecie. Konkurent Mini i Fiata 500 ma być przede wszystkim samochodem popularnym i praktycznym, a to oznacza miejsce dla 5 osób i duży bagażnik o pojemności 400-440 l.Nadzieje rozbudza też projekt Syrena Sport, który zakłada uczestnictwo polskiej marki w sportach motorowych. Udział w wyścigach miałby promować markę na świecie. Obok własnej serii zawodów, Syrena startowałaby również w innych wyścigach, konkurując z bardziej utytułowanymi markami. Najbardziej ambitnie brzmi plan startu w wyścigu w Le Mans.
sj, moto.wp.pl